
Grupa Św. Wojciecha spotkała się w Czerniczynie
Minęło juz Trzy tygodnie od zakończenia naszej pielgrzymki na Jasna Górę, a my nie zwalniamy tempa i spotykamy się ponownie. Tym razem w Czerniczynie :)
Spotkania popielgrzymkowe
![]() |
Pielgrzymi z grupy św. Tomasza wędrujący w 33. Zamojsko - Lubaczowskiej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę spotykają się w Kosobudach 13 września 2015 r. o godz. 15:00. |
Jasny cel - Jasna Góra!
Dzisiaj kończy się nasze pielgrzymowanie do tronu Jasnogórskiej Mamy. 13 dni rekolekcji w drodze. 13 dni niezwykłych przeżyć. 13 dni wędrówki w upale, palącym słońcu i znoju. A po 13 dniach Jasna Góra i niezapomniane spotkanie z Najczulszą z Matek. Na naszych twarzach radość. W oddali widać wieże klasztoru. W gardle drapie od śpiewania, a może trochę ze wzruszenia? Czyżby to był już koniec? Jest 14 sierpnia 2015 rok, parę minut po dziesiątej. Nasza Pielgrzymka wchodzi na Jasną Górę. Dlaczego tyle radości, tyle wzruszenia? Tysiące pęcherzy, bolące nogi, niewyspanie, a mimo to ma się ochotę iść dalej i dalej. Jak to możliwe?
Błogosławiony, kto szuka mądrości
Ostatni pełny dzień pielgrzymowania nie należał do uciążliwych. Wszystkim nam towarzyszy myśl, że już tak niewiele kilometrów do Mamy Jasnogórskiej, Z modlitwą na ustach dotarliśmy do Apolonki na pierwszy odpoczynek. Z każdą chwilą, po lekkim porannym chłodzie, dzień robił się coraz cieplejszy. Nie był to może bardzo upalany dzień, gdyż upał postanowił trochę odpuścić i nas opuścić, choć na chwilę. W kościele w Janowie uczestniczyliśmy w Eucharystii. To była ostatnia w takim gronie msza św. pielgrzymkowa.
Idziemy ku wyznaczonej mecie
Powoli wychodzimy na „ostatnią prostą", to znaczy pojawiły się pierwsze drogowskazy z napisem Częstochowa i tablice z liczbą kilometrów, które dzielą nas od naszej Mamy na Jasnej Górze, które służby porządkowe dokładnie zaklejają i zasłaniają. Czyżby obawiali się, że znajdą się tacy pielgrzymi, którzy zechcą wrócić do domu? Dzisiejszy etap znów był ciężki, a to ze względu na nadal panujący upał. Trochę staje się to nudne, tylko upał i upał...
Pielgrzymkowa moda
- Od głowy zaczynając – kapelusz, chustka, czapka z daszkiem, czapka bez daszka i to koniecznie w jasnym kolorze. Przy czterdziestostopniowym upale, głowy bez jakichkolwiek nakryć nie są mile widziane. Grozi to utratą przytomności, jak też utratą włosów. Chyba, że chcemy na kolacje usmażyć sobie na głowie jajecznicę, wtedy polecamy nakrycia czarne, brązowe bądź granatowe.
Maryja najlepszy przewodnik
Kolejny dzień naszych rekolekcji w drodze, wspólnego pielgrzymowania, wspólnego bycia w domu, czy raczej budowania domu w drodze do Matki. Brzmi niewiarygodnie? Nie, to najbardziej stabilna konstrukcja domu na skale, którą jest Chrystus. On i Jego Matka zaprosili nas na tę sierpniową wędrówkę w „upale i znoju". Wczoraj wieczorem, pełni bożego entuzjazmu i dziecięcej radości dotarliśmy do Jędrzejowa. Bóg był dla nas łaskawy, gdyż pozwolił słońcu, a tym samym i nam, odpocząć. Nie to, żebyśmy się skarżyli, ale wczoraj zostaliśmy nareszcie pokropieni sierpniowym deszczem, który spadł na nas kilka kilometrów przed Jędrzejowem. Wiatr, który mu towarzyszył, był jak namacalny znak obecności Ducha Świętego wśród nas.
Pielgrzymkowe portrety z przymrużeniem oka cz. 3
Dzisisaj prezentujemy trzecią i ostatnią część pielgrzymkowych portretów. Jak zwykle mamy prośbę, żeby nie szukać analogii w pielgrzymkowym życiu. Zdajemy sobie srawę, że jakby tak dobrze przyjżećć się, na pewmo znaleźlibyśmy pierwowzory tych naszych porretów. Ale nie o to w tym wszystkim chodzi, tylko o dobrą zabawę i spojrzenie na siebie z pewnego dystansu.
Pielgrzymka Królewna – Oto zagadka: na stopach japonki, na głowie fryzura rodem jak z żurnala, nieskalana żadną czapką ani chustką. W grę wchodzi tylko jakiś gustowny kapelusik, różowa koszulka w plecaku na wypadek nadmiernej aktywności.