Drukuj

Bóg mówi do nas w ciszy

Ewa Madejek + .

Ostatni pełny dzień pielgrzymowania nie należał do uciążliwych. Wszystkim nam towarzyszy myśl, że już tak niewiele kilometrów do Mamy Jasnogórskiej, Z modlitwą na ustach dotarliśmy do Apolonki na pierwszy odpoczynek. Z każdą chwilą, po lekkim porannym chłodzie, dzień robił się coraz cieplejszy. Nie był to może bardzo upalany dzień, gdyż upał postanowił trochę odpuścić i nas opuścić, choć na chwilę. W Janowie uczestniczyliśmy w Eucharystii. To była ostatnia w takim gronie msza św. pielgrzymkowa. Ojciec duchowny naszej Pielgrzymki ks. Krzysztof Szynal przekonywał nas, że Bóg najwyraźniej i najgłośniej mówi do nas w ciszy.

Podczas dzisiejszego dnia po raz pierwszy mogliśmy usłyszeć, że coś na tej pielgrzymce jest ostatnie – ostatnia msza św., ostatni wspólny obiad, ostatni apel, ostatni nocleg. Wielu pielgrzymów jest bardzo zmęczonych - to jednak bardzo duży trud wędrowania szczególnie gdy jest tak gorąco, ale kiedy razem modlimy się i śpiewamy na chwałę Bogu i Jego Matce, to widać jakbyśmy wszyscy nabrali jakiejś wielkiej mocy i siły. To jest niezwykłe.

Po błogosławieństwie wyruszyliśmy w stronę Skowronowa. Stało się już tradycją, że tam, dzięki Tygodnikowi Katolickiemu „Niedziela”, mogliśmy pokrzepić nasze ciała pyszną grochówką. Chyba wszystkim smakowała, gdyż w kotłach nic nie zostało, gdy już stamtąd odchodziliśmy.

Na naszej trasie do Częstochowy była dziś ostatnia górka – Przeprośna Górka przed Przymiłowicami. To moment rozliczenia ze swoimi czynami wobec pielgrzymkowych braci i sióstr. Wysłuchaliśmy słów ojca duchownego ks. Krzystofa Szynala, a potem mogliśmy wpaść w ramiona stojącego obok nas brata bądź siostry, by móc powiedzieć: przepraszam bracie i siostro - za muchy w nosie, za wymigiwanie się od niesienia tuby, za nietrzymanie linki, za deptanie po piętach, za brak cierpliwości. No bo jak tu iść do naszej kochanej Mamy, kiedy jest się pogniewanym z rodzeństwem? Było też za co dziękować i powiedzieć: dobrze, że jesteś.

Dziś na noclegach gościmy w Turowie, Małusach Małych, Brzyszowie i Srocku.

Dziś też ostatni Apel Jasnogórski - tym razem każda grupa we własnym gronie. Będzie czas na szczególne podziękowania dla księży i poszczególnych służb – porządkowych, „pigułek”, scholi, łączności, kwatermistrzów.

Wydawało się, że to tyle czasu, tyle kilometrów, a tu już końcówka drogi.

Jutro już ostatnia prosta. Już jutro zobaczymy wieżę Jasnej Góry i serca nasze zaczną szybciej bić…

Kontakt

Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę
Diecezja Zamojsko-Lubaczowska

Dyrektor pielgrzymki
ks. Marek Mazurek

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
 

Fundusz pielgrzymkowy

Przeznaczony jest dla osób, które fizycznie nie mogą uczestniczyć w pielgrzymce a chcą uczestniczyć duchowo w pielgrzymowaniu.