Znakiem krzyża rozpoczynamy kolejny dzień

W imię Ojca i Syna i Ducha świętego grupy rozpoczęły kolejny dzień pielgrzymowania. Jak zwykle rozpoczął się on Mszą św. sprawowaną dla grupy Ziemi Zamojsko – Hrubieszowskiej w Hucie Krzeszowskiej, dla grupy Ziemi Biłgorajskiej w Goździe, dla grupy Ziemi Tomaszowskiej w Harasiukach, a dla grupy Ziemi Lubaczowskiej w Krzeszowie.

Dziś Bóg do wszystkich pielgrzymów skierował słowa, które usłyszał Gedeon: „Bądź pozdrowiony dzielny wojowniku”. Podjęliśmy trud pielgrzymowania do naszej Matki na Jasną Górę, zapominając na tych kilkanaście dni o trudzie wędrówki, zmęczeniu i niewygodach, godząc się na to wszystko, co zaplanował dla nas Bóg.

Jak mówił święty Paweł: Moc w słabości się doskonali, tak więc i my ofiarowujemy nasze słabości i idziemy do Matki, by to Jej powierzyć to, co nas przytłacza i oddziela od Boga.

Gdzie nas można znaleźć na mapie? Kurzyna Wielka, Górna, Średnia, Żabce i Zarzecze. Naszym celem jest Nisko. Dziś mieliśmy ponownie okazję doświadczyć na własnej skórze, a raczej żołądku polskiej gościnności. Niektórzy maja w nogach już 90 km. Trzeba przetrzymać ten trudny fizycznie drugi i trzeci dzień. Bo potem to już się idzie. Trzeba też przyznać, że dziś znów jest bardzo ciepło. Nie ma co narzekać. To też między innymi trud pielgrzymki. Czy słońce czy słota idziemy - taka nasza "robota". Jest fajnie, jak to na pielgrzymce. Trochę bolą nogi, trochę pęcherzy, opalone słońcem buzie i nie tylko. I to jest piękne. Kładziemy się spać, aby jutro na nowo podjąć trud pielgrzymki i przejść kolejne kilometry do Matki.
Pozdrawiamy i zapraszamy, jeżeli ktoś czytający te słowa zdecyduję się dołączyć do nas nie ma sprawy: zawsze i wszędzie można.