Drukuj

Jak dobrze jest tu być!

Ewa Madejek + .

Maryjo, Królowo Polski. Nasza Pani Jasnogórska. Meldujemy się przed Tobą. My, Pątnicy 35. Pieszej Pielgrzymki Zamojsko – Lubaczowskiej na Jasną Górę. Idąc do Ciebie, pokonaliśmy ponad 300 km. Dzisiaj stajemy przed Tobą, przynosząc obawy i nadzieje, radości i smutki. Powierzamy Ci intencje swoje, naszych bliskich oraz naszych dobroczyńców i ludzi pomagających nam podczas wędrowania. Wstaliśmy o trzeciej, o czwartej bądź o piątej nad ranem. Dzisiejszy dzień jest inny niż wszystkie. Jest ostatnim dniem naszego wspólnego pielgrzymowania. Jasna Góra na nas czeka. Mama na nas czeka.

Dziś zaplanowane były tylko dwa odpoczynki, ale każdy już niecierpliwy, że aż szkoda czasu, skoro tak blisko. Lepiej od razu w drogę. Ostatnie kilometry znikają pod nogami i już widać wieżę Jasnogórskiego klasztoru. Nagle ci wszyscy zaspani, zmęczeni, strudzeni wędrówką pątnicy prawie biegną. Już jesteśmy w Alei Najświętszej Maryi Panny, a na jej końcu nasz cel. Wchodzimy grupa za grupą. Uroczyści, Odświętni. Wszyscy w białych pielgrzymkowych koszulkach. Długo jechały w bagażach, czekały na ten jeden, jedyny, wyjątkowy dzień. Słychać radosne śpiewanie i okrzyki. Zapominamy o wszystkich dolegliwościach, niewygodach, rannym wstawaniu. Jesteśmy. Na Alejach, po ojcowsku wita nas ksiądz biskup Mariusz Leszczyński, dumny, że mimo upałów, mimo tylu trudów, daliśmy radę. Z każdą grupą zamienia kilka słów, błogosławi, staje do pamiątkowego zdjęcia.

Gdy dochodzimy po sam jasnogórski szczyt, każda z grup jest witana przez dyrektorów pielgrzymki: ks. Michała Monia i ks. Karola Stolarczyka. Krótkie dane statystyczne o grupie, charakterystyka grupy, piosenka bądź okrzyk i klękamy bądź padamy krzyżem na ziemię. To niezapomniana chwila. Z oczu wielu pielgrzymów płyną łzy wzruszenia i szczęścia.  

W ciszy i skupieniu idziemy w kierunku kaplicy, gdzie czeka na nas Mama. Pauliński diakon obficie kropi nas wodą święconą, jakby chciał z nas jeszcze zmyć ostatni kurz drogi. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Jesteśmy. To chwila, na którą czeka się przez wszystkie dni pielgrzymki.

Mama patrzy z taką ogromną czułością. Ubrana w najpiękniejszą sukienkę, co błyszczy się jak łzy w naszych oczach, jak oczy dziecka, jak nadzieja. Mama patrzy na nas i my, klęcząc przed nią, patrzymy Jej w oczy i na Jej rękę, którą wskazuje Syna. I nic nie trzeba już mówić. Człowiek się martwił, że tylko kilka chwil można być w kaplicy. Jak tu Matce w kilka chwil powiedzieć to wszystko, co nieśliśmy przez te wszystkie dni – te wszystkie sprawy, wszystkich ludzi, którzy prosili nas o modlitwę. Nic mówić nie trzeba. Usta szepczą zdrowaś Maryjo… pod Twoją obronę… Ona już wie wszystko i wszystko rozumie. Patrzy tak czule, jak tylko Mama może patrzeć na dziecko wracające z dalekiej drogi. I obejmuje każdą sprawę i każe serce mocno ramionami, jak Synka na rękach. I zaprasza do Stołu Eucharystycznego. Jak dobrze już tu być… Nie ma jak u Mamy!

Kontakt

Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę
Diecezja Zamojsko-Lubaczowska

Dyrektor pielgrzymki
ks. Marek Mazurek

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
 

Fundusz pielgrzymkowy

Przeznaczony jest dla osób, które fizycznie nie mogą uczestniczyć w pielgrzymce a chcą uczestniczyć duchowo w pielgrzymowaniu.