Na wesoło...
Lista rzeczy, których na pielgrzymkę nie zabieramy…chyba, że w ramach umartwienia…
- nawigacja GPS - należy zaufać Dyrektorowi Pielgrzymki i Głównej Służbie Porządkowej - zawsze mogą poprowadzić skrótem, a kiedy to uczynią nie będziesz się denerwować, że zrobiliście 5 km więcej. Oni są bardziej niezawodni i nie będą Cię informować natrętnie co kilka minut, że jeszcze tylko siedem dni prosto, a potem lekko w prawo
- 12 tomów encyklopedii powszechnej – jeśli ktoś poczuje nieodpartą potrzebę natychmiastowego sprawdzenia wszystkich lewych dopływów Wisły, sekretariat i KRZ służą Wikipedią
- lusterko - nie brać, nie pożyczać, w ogóle do niego nie zaglądać! Chyba że ktoś potrzebuje porządnie sobie popłakać...Pociesz się, że wyglądasz źle, ale inni nie wyglądają lepiej od ciebie
- aparat do nurkowania – w misce z wodą się nie przyda, a nurkowanie w stawach, jeziorach, rzekach i studniach, surowo wzbronione
- komplet pościeli – śpiwór, czyli ulubione miejsce każdego pielgrzyma wieczorem w zupełności wystarczy, a po pielgrzymce może być źródłem ciekawych pamiątek
- żelazko i deska do prasowania - w stodole może być problem z prądem. Poza tym cokolwiek czystego i wyprasowanego założysz na siebie rano, za godzinę i tak będziesz wyglądać, jakbyś nie przebierał się od trzech dni
- ekspres do kawy - o kawie będzie można tylko pomarzyć. Takiej porządnej, mocnej i gorącej. Ale nawet jeśli weźmiesz ekspres, to prawdopodobnie nie będziesz miał gdzie go podłączyć. A brat pakujący bagaże uzna cię za człowieka, który niepotrzebnie zagraca mu samochód
- kozaki, kożuch, czapka wełniana, szalik i rękawiczki - chyba, że ktoś lubi gorące klimaty
- kosmetyki do makijażu – w upale, wszystko co z makijażem związane i tak około południa spłynie po twarzy malowniczymi kolorami. Jeśli jednak ktoś lubi malarstwo Picassa, może spróbować…
- łyżwy – zimy, lodu i śniegu się zachciewa? Nic z tych rzeczy
- parasolka – geneza tego zjawiska na pielgrzymce nie jest znana, ale zasadniczo parasolka na pielgrzymce to obciach
- laptop – kilka dni bez Facebook’a, Naszej Klasy i innych internetowych „uzależniaczy” bardzo dobrze każdemu zrobi; zobaczysz, że można bez tego żyć!
- mp3, mp4 lub discman – muzyczne studia w naszych grupach pięknie śpiewają, rozważania i konferencje są porywające, a wieczorem, po kolacji i rozmowie z gospodarzami ok. 1:00 zaśniesz „w locie na poduszkę”
- wędka – odpoczynek nad wodą być może się trafi, ale śpiew pielgrzymów płoszy ryby na trzy dni, a tyle czasu na ich łowienie nie masz
- telewizor – jak wrócisz i tak będziesz się orientować w swoim ulubionym serialu
- lodówka – chyba, że będziesz ciągnąć za sobą mały agregat prądotwórczy
- ulubione zwierzątko - istnieje uzasadniona obawa, że pozostali pielgrzymi przekarmią je lub zagłaskają na śmierć, ale do końca będzie wyglądało na zadowolone
- warcaby – naprawdę myślisz, że będziesz się aż tak nudzić?
- rower – jak sama nazwa wskazuje, jest to pielgrzymka piesza
- kajak – dlaczego? patrz wyżej…